sobota, 1 sierpnia 2015

[RYSUNEK] Piknik pod wiśnią

Cześć! (◕‿◕✿)

Ups! Straciłam rachubę czasu, i zanim się spostrzegłam był już weekend! No ale witajcie znowu, dzisiaj w poście z rysunkiem. Nie było mnie, bo załatwiałam kilka ważnych spraw, chodziłam na shoppingi po całej Warmii i Mazurach, pracowałam w wolontariacie... I nagle po środzie była sobota. 
Razem z moim chłopakiem pojechaliśmy na lawendowe pole. Nie nie, nie do Prowansji :D Niedaleko Ostródy, w małej wsi Jankowo. Jest tam przecudownie, a że bardzo lubię lawendę, to aż się zdziwiłam, czemu wcześniej tam nie byliśmy. Tak, więc jeśli będziecie niedaleko Olsztyna, Elbląga lub jakiegoś miasta, które jest na Warmii i Mazurach, to warto tam wpaść, ale obawiam się, że to dopiero za rok, bo zbieranie lawendy już było, i teraz może być tam tylko puste pole. Pstryknęłam kilka fotek, ale nie wiem, czy wrzucanie ich w tym poście na tą stronę nie jest przypadkiem bezsensowne, bo ten post to post rysunkowy, a nie vlogowy. No ale nic. Po wycieczce do tego żywego muzeum pojechaliśmy... gdzieś, ale nawet nie wiem gdzie, po prostu gdzieś na wieś. Tam pod wielką jabłonią zrobiliśmy sobie piknik. Ale wait... przecież w tytule i na rysunku jest wiśnia a nie jabłoń! E tam, to już tylko moja wyobraźnia mnie poniosła, bo lubię widok spadającej wiśni ^~^
Co do rysunku, to ogólnie jestem z niego bardzo zadowolona, mimo, że nie miałam wielu kolorów. Szkic wykonany zwykłym ołówkiem, kolorowałam mazakami z IKEI, których nazwy nie umiem wymówić oraz Faber-Castell PITT artist pen, a że kupowałam je dość dawno, i to na sztuki, to nie miałam zbyt wielu kolorów, kontury zaznaczane Faber-Castell ECCO PIGMENT, niektóre linie są trochę przerywane, ale to dlatego, że mi się już kończył. I tak, to kolejny rysunek chibi, bo to moja ulubiona technika. 
Nie wiem, co mam jeszcze dodać, jak chcecie to komentujcie, jak nie to nie, już się w sumie do tego przyzwyczaiłam. Aha i wyjeżdżam jedenastego sierpnia , a wracam pod koniec miesiąca. Dlatego teraz będę starać się dodawać posty jak najczęściej, przed wyjazdem i po wyjeździe.Wyjeżdżam również gdzieś we wrześniu, a potem w październiku, ale o tym powiem później, bo w końcu to jeszcze dwa miesiące. No a więc... pa! ( ˘ ³˘)❤

niedziela, 19 lipca 2015

[VLOG] Co robię w internetach?

Cześć! (◕‿◕✿)

Kilka osób pytało się mnie (bo spokojnie można się mnie pytać, dlatego stworzyłam zakładkę kontakt, więc śmiało, ja nie gryzę :) ) Jak spędzam czas w internetach. A więc, nie ma czasu do stracenia, po prostu wam powiem!
Na pewno często spędzam czas na facebooku, chociaż ostatnio, jak widzicie, testem tam trochę tak jakby... niedostępna. Ponieważ... tak... na facebooku zazwyczaj... gram tylko w gry ;p Dokładniej to w Happy Pets, a w tej grze jest tak, że jeśli nie będziesz wchodzić przez miesiąc, to dostajesz dodatkowe pieniądze, więc ogólnie to przepraszam za nie obecność na fb, od sierpnia zacznę znowu regularnie wchodzić, poczekajcie ;p
Kolejną stroną, na którą właśnie coraz częściej zaczęłam wchodzić jest... YouTube oczywiście. Pewnie jesteście ciekawi, kogo subskrybuję? ;) Otóż nie są to jakieś za specjalne kanały, chociaż... na pewno znacie chociaż część z nich. Nie jest ich specjalnie dużo, bo... ostatnio usunęłam część z nich, bo wogóle ich nie oglądałam, i zastanawiałam się... Czemu ja ich wogóle subskrybuję? Więc... tak, to alfabetyczna lista: 
    ♥ Anastasiya Shpagina. Krótko opiszę każdego z nich - Anastasiya głównie dodaje tutoriale do make-upu, ale... nie są to zwykłe tutoriale, bo Anastasiya jest znana jako "Prawdziwa dziewczyna mangi" warto chociaż zajść na jej profil, bo jest w tym całkiem niezła.
    ♥ CutiePieMarzia. Ją na pewno znacie, a przynajmniej o niej słyszeliście, to dziewczyna PewDiePie'a, zajmuje się głównie make-upem, modą, DIY.
    ♥ Dawn Chandler. Jej możecie nie znać, ona... rysuje, głównie kucyki ;-; ale robi to bardzo dobrze, według mnie zasłużyła na suba :) tylko, że od bardzo dawna nic nie dodawała :c
    ♥ DebbyArts.  Głównie rysuje, kiedyś dodawała również Make-up i klejenie z modeliny FIMO, czasem dodaje covery piosenek.
    ♥ DIYlover. Jak wskazuje na to jej nazwa, dodaje DIY, ale robi BARDZO dużo fajnych pomysłów, warto do niej zajrzeć.
   ♥ Good Mythical Morning. Dwoje przyjaciół, prowadzących poranne show, naprawdę, nie wiem jak ich inaczej opisać ;-; było u nich dużo gwiazd YouTuba.
   ♥ JonTronShow. JEGO, powinniście znać. Ale dla zielonych w te klocki, Jon recenzjuje gry, czasem również filmy, seriale... jest bardzo zabawny ^^'
    ♥ Lindsey Strirling. Gra na elektrycznych skrzypcach, w tym samym czasie tańcząc... balet.
    ♥ Maqaroon. Również robi DIY, ale najczęściej są to wełniane maskotki. Czasem dodaje cooking.
    ♥ Markiplier. Gra w gry ;p Jeden z przyjaciół PewDiePie'a, spoko gość.
    ♥ Nicolle's Dreams. Przerabia lalki, jest w tym niesamowita 0_0
    ♥ PewDiePie. Tego pana chyba nie muszę przedstawiać.
    ♥ Pic Candle. Rysuje doodle.
    ♥ Rosanna Panasino. Prowadzi kanał kulinarny, jest zabawna :D
    ♥ the ART gEEK. Również robi DIY, rysuje. 
    ♥ Vivziepop. Dość popularna artystka tumblra, twórca komiksu "Zoophobia"
No, o YouTubie to wszystko, jedziemy dalej :D
Kolejną stroną na którą przesiaduję jest Tumblr. Najczęściej jestem tam mobilnie, ale w wolnym czasie wchodzę na Tumblr'a  na komputerze. Nie będę już wymieniać tych, których obeseruję na Tumblrze, bo jest ich o wiele więcej niż w YouTubie. Niektórzy się pytają, czemu mam tak mało postów na Tumblrze? Powiem wam prawdę. Na chwilę obecną mam tylko 90 postów, a 946 polubień. To dość duża różnica... Rysuję właśnie komiks o Tumblrze, ale jeszcze nie jest skończony! Dodam go przy najbliższej okazji.
No, pewnie zastanawiacie się, co w kontakcie robi Twitter? Musiałam coś dodać, trzy kontakty to trochę mało. Wprost powiem... Twitter mi nie działa, bo go zepsułam :P Robiłam go na szybko, a widać się tak nie da, poza tym... dodałam posta ZANIM potwierdziłam konto. Więc... tja, zepsułam Twittera ;p Ale mniejsza z tym, jakoś mi nie zależy na Twitterze.

To by było chyba na tyle! Pewnie zastanawiacie się, czemu ostatnio żadnych zdjęć nie dodaję? Otóż... Tja, znowu zostawiłam kabel u przyjaciółki ;-; Chyba muszę przestać go do niej nosić ;-; No ale trudno się mówi. Jutro wyjeżdżam w świat, do rodziny, więc... nie oczekujcie w środę posta DIY. Postaram się dodać go w sobotę, a w niedzielę rysunek z wycieczki.  I hope you enjoy that post, bye ( ˘ ³˘)❤

środa, 15 lipca 2015

[SUMMER DIY] Orzeźwiające owocowe koktajle!

Cześć! (◕‿◕✿)

A oto pierwszy post z cyklu wakacyjnych DIY! Dzisiaj pokażę wam, jak zrobić przepyszne, ale proste koktajle z minimum DWÓCH składników! Przedstawię wam kilka smaków, ale wy wybierzcie swój ulubiony ^w^
Składniki:
    ♥ Twoje ulubione owoce (rada: jeśli robisz koktajl np. bananowy lub kiwi, dodaj jeden owoc. Jeśli wybierzesz truskawki, maliny, jagody... musi być ich wiele więcej ;)
    ♥ Mleko lub jogurt
    ♥ (opcjonalnie) dodatki (typu wiórki kokosowe, cynamon, czekolada, miód, inny owoc..

1. Do plastikowego kubka wrzuć owoce, przelej mleko lub (jeśli chcesz uzyskać gęstszą konsystencję) jogurt, oraz (opcjonalnie) dodaj ulubione dodatki. Wszystko wymieszaj blenderem. Jeśli nie masz blendera, wszystkie składniki dodaj do miksera, i wtedy wymieszaj.
2. Gotową miksturę przelej do szklanki lub... do czego chcesz. Ja swój koktajl wlałam do słoików, dzięki temu wyglądały słodko :P
3. (opcjonalnie) Aby koktajl był zimniejszy, włóż go na ok. godzinę do lodówki, jeśli dodajesz jogurtu, a jeśli mleka, do koktajlu dodaj kostki lodu. Jeśli chcesz, możesz mleczny koktajl włożyć do lodówki, to bez znaczenia ;)
4. (opcjonalnie) Możesz ozdobić koktajl, sypiąc na niego słodkie kakao, cynamon, posypkę... to już według własnego uznania. Jeśli robisz koktajl np. kiwi, odkrój jeden plasterek  i przekrój do połowy, następnie nałóż na szklankę (tak, jak na zdjęciu)
♥ Twój koktajl gotowy! ♥

I jak wam się podoba przepis? Smakuje? Bo ja jestem z niego bardzo zadowolona, tak jak reszta moich przyjaciół. Powiem wam, że truskawkowy koktajl bardzo dobrze smakuje z wiórkami kokosa, a bananowy z czekoladą. Do koktajlu kiwi nie trzeba było już nic dodawać ;-; Pamiętajcie, nie bójcie się bawić smakami, a dzięki wielorodności owoców macie miliony możliwości. •u• A ja się będę już z wami niestety żegnać, chociaż przyznam, że fajnie się pisało przepis kulinarny :D Pa, trzymajcie się, do weekendu! 
( ˘ ³˘)❤ 

niedziela, 12 lipca 2015

[VLOG][DIY] Ah, wakacje... czyli jak uczynić swoje wakacje najwspanialszymi

Cześć! (◕‿◕✿)

Jest tak, jak myślałam. Post w weekned, a nie w środku tygodnia. Ale kto się przejmuje moim biadoleniem, są przecież wakacje, czas odpoczynku i zabawy! Byłam nad morzem, po to, aby odpocząć a nie pisać posty na blogu ;) Na szczęście już do was wróciłam, i w najbliższym czasie nigdzie nie wyjeżdżam. Jak zauważyliście dodałam tym razem dwie klamry, bo zbytnio nie wiedziałam, czy ten post jest bardziej vlogowy, czy może raczej DIY? Przejdźmy do tematu posta! Jest wiele stron, na którym są umieszczone wakacyjne DIY. A może tak zgromadzić to wszystko w jednym miejscu? :) Tak, wiem, pewnie oczekiwaliście ode mnie, że sama coś wam dam, tutorial, albo chociaż zdjęcia... wszystko wam powiem pod koniec. Linki do najpopularniejszych stron podaję już teraz: [LINK] [LINK] [LINK] [LINK] [LINK] [LINK]
 A teraz trochę o zdjęciu mojej tablicy korkowej którą dodałam: Od nowego roku, czyli od wtedy, kiedy dostałam ten koci kalendarz, robię taką... jakby to nazwać... "gazetkę" odpowiednią do każdego miesiąca. W kalendarzu każdy miesiąc ma swój inny kolor, a na lipiec przypadł kolor żółty. Napis na kalendarzu jest trochę niewidoczny, więc powiem wam, co tam jest napisane: "Koty żyją w naszych domach, nie zatraciwszy swojej dzikości [Elizabeth Marshal Thomas]" Na każdej stronie kalendarza jest jakiś cytat o kotach, mówiony przez jakichś sławnych ludzi :3 Moje ulubione cytaty to "Kot działa według zasady - proś, a może ci dam", "Każdy kot to czarodziej, w którego głowie dzieje się więcej, niż możemy sobie wyobrazić" i "Najmniejszy kot jest arcydziełem" - ten ostatni cytat powiedział Leonardo da Vinci. Pierwszy cytat mnie rozwalił, drugi zafascynował a trzeci wzruszył ;-;
Rzeczy, które jeszcze możecie zobaczyć na tablicy to mój wisiorek na szczęście znad morza, napis "summer" (rysowany starymi, ale jarymi koh-i-nor, ale kogo to obchodzi) Plakat z konikami oraz naklejki z żyrafami od mojej siostrzenicy (ukradłam jej ;-;) Trzy kolory muliny oraz mój rysunek "Hakuna Matata" - niedługo zrobię tutorial, jak narysować ten wzorek z trójkątów :3

Ok, teraz tłumaczenia. Pomysł z postami na wakacje jest taki - W każdy weekend będą normalne posty - vlogi, rysunki, biżuteria, opowiadanie, projekty lilla lou, a w każdą środę wakacyjne projekty DIY! Mam nadzieję, że się wam to spodoba, i że to w ogóle wypali. A teraz będę się z wami żegnać, i bardzo przepraszam,  że mimo to iż post jest długi, praktycznie nic w nim nie ma i jest robiony na szybko. Ale bardzo się spieszę, bo dzisiaj muszę zrobić jeszcze wiele rzeczy, mimo to, że jest niedziela, no ale cóż, pa! ( ˘ ³˘)❤ 


czwartek, 2 lipca 2015

[VLOG] Zakupy w księgarni, test kredek

Cześć! (◕‿◕✿)

Hej hej! Jak tam początek wakacji, byliście już gdzieś na wycieczce? Bo ja właśnie wróciłam z Ostródy, z Hotelu Willa Port. Dlatego nie mogłam też dać posta w weekend, byłam na wakacjach xd. Jednakże i tak chciałabym dodawać posty systematycznie, ale boję się, że przez moje wyjazdy tak nie będzie, i zamiast ośmiu weekendowych postów otrzymacie jakieś cztery. Dlatego podwajam - od dzisiaj będą posty weekendowe i w środy (co z tego, że dzisiaj czwartek :Y) No ale cóż, wróćmy do tematu. W ostródzkiej księgarni zrobiłam sobie plastyczny (i nie tylko) haul. Dostałam jakiś bon, który miałam jeszcze z dnia dziecka na zakupy za... ileś tam złotych, mniejsza z tym.
Pierwszą rzeczą, jaką w ogóle kupiłam jest śliczny zeszyt. Nie wiem, co mnie napadło, żeby go kupić, ale... po prostu mi się spodobał. Napis mówi "You can't live a positive life with a negative mind", co oznacza "Nie można żyć pozytywnym życiem z negatywnym umysłem". Na tylnej okładce jest napis "The land of opportunity lies under your hat", co oznacza "Kraj możliwości leży pod twoim kapeluszem". Oba teksty są bardzo inspirujące, nie sądzicie? ;) I przepraszam za to krzywe zdjęcie ;-;
Kolejną rzeczą jaką kupiłam są ołówki KOH I NOR progresso 6, bezdrzewne. Znajdują się tam takie grubości: 8B-6B-4B-2B-HB oraz akwarelowy. Jesem z nich bardzo zadowolona, bo do tej pory nie miałam jeszcze dobrych ołówków, jednak jeszcze nimi nic nie narysowałam :P Ale w te wakacje oczekujcie jakiegoś obrazka narysowanego tymi ołówkami :3
Zaraz po ołówkach kupiłam kredki! Są to kredki Faber-Castell eco-farbstifte 48 kolorów! Temperówka jest taka sama, tylko, że różowa :3 Jest tam prześliczna paleta kolorów! Uwielbiam te kredki :D Rysują przecudnie. Za chwilę je dla was przetestuję :D
Obrazek chyba nie wyszedł najgorzej, chociaż dołączyłam do niego wiele rzeczy, których... NA PRAWDĘ nie umiem rysować, między innymi zwierzęta, wodę, niebo, hamaki... a głównie to... wszystko ;-; Ale efekt końcowy nie jest raczej tragiczny, miało być tropikalnie, jest tropikalnie, problem? :D Anatomia poszła w las, ale.,. co tam :P Przepraszam za nie wyraźne zdjęcie :c

















Oprócz plastycznych bardziej rzeczy kupiłam również książkę, bo nie miałam co czytać na wakacje. Jest to książka "Dom Tajemnic", na pewno ktoś z was o tej książce. Nie znam na razie fabuły, bo nie zaczęłam jeszcze jej czytać ;) ale pod koniec wakacji zrobię recenzję, i bez obaw, bez spoilerów.

No, i to by było chyba na tyle! W weekend dodam typowo wakacyjny post, oczekujcie DIY ^3^ Jeśli znowu wyjadę (bo może się tak zdażyć) to dodam post jak tylko wrócę. A na razie to się będę z wami żegnać, do nie długo! ( ˘ ³˘)❤ 

sobota, 20 czerwca 2015

[DIY] Pionki do gry

Cześć! (◕‿◕✿)

Witajcie, po kolejnej długiej nieobecności. Od tego posta postaram się dodawać resztę co tydzień w każdy weekend, żeby nie było podobnej sytuacji, jak jest ciągle. No, ale mniejsza z tym. Ten post planowałam już od marca, czyli mniej-więcej wtedy, kiedy założyłam bloga. Zaczęłam wtedy robić pewien projekt, którego nie skończyłam. Mianowicie pionki do gry, przedstawiające... różne rasy psów. Zaczęłam je rysować już w zimę, kiedy szukałam stylu do rysowania i... tak powstało dwanaście ras psów.

Nie wiem, czy zdjęcia są widoczne, ponieważ robiłam je przy dość dużym świetle. Ale tak czy siak, mam nadzieję,
że da się odczytać jakie są to rasy. na pierwszym zdjęciu (od lewej) widać Boxera, Jamnika, Beagle'a, Yorka, Cziłałę i najbardziej nie udanego Owczarka niemieckiego, a na drugim zdjęciu również od lewej mamy Chow Chow'a, Pudla, Doga niemieckiego, Spaniela, Huskyego oraz Dalmatyńczyka. Obecnie żałuję, że nie narysowałam również Owczarka Australijskiego jakim jest moja Aussie, no ale cóż, było to przed tym kiedy ją poznałam. Pionki zrobiłam do nieistniejącej gry, bez zasad, jak na razie używam je w monopolu :D Możliwe, że kiedyś jeszcze skończę tą grę, ale nie oczekujcie tego prędko. Dzisiaj tak na szybko, bo mam jeszcze sporo rzeczy do roboty, ale mam nadzieję, że znajdę czas również dla was. Mam również wielką nadzieję, że moja aktywność na blogu będzie od tej pory regularna, jak i na Tumblerze, którego również wprawiłam w ruch. A na razie będę się z wami żegnać, do następnego weekendu! ( ˘ ³˘)❤ 

poniedziałek, 1 czerwca 2015

[VLOG] Więcej obserwatorów, mniej postów

Cześć! (◕‿◕✿)

Też zauważyliście, że im więcej mam obserwatorów bloga, tym mniej piszę postów? Taki mały przypadek, który mnie coraz bardziej denerwuje. Ne mówię o tym, że denerwujecie mnie wy, najmilsi, bo jest was coraz więcej - nic z tych rzeczy! Stresuje mnie to, że mimo, że wyznaczyłam sobie tyle nowych planów, a uwierzcie mi, tak o wiele łatwiej zazwyczaj pracować, to tym mniejszą mam wenę na pisanie postów! Po drugie zgubiłam gdzieś kabel, którym przerzucałam zdjęcia z telefonu na komputer gdzieś mi się zgubił, a miałam tam już przygotowane zdjęcia takie jak bransoletki, kolczyki i zaczęta gra planszowa. No nic, trzeba sobie jakoś z tym radzić.

Pewnie wiecie, patrząc na swój kalendarz i na wizerunek google, że mamy dzisiaj pierwszy czerwca - dzień dziecka (oraz również dzień mleka i dzień bez alkoholu, ale to nie ważne). Chciałabym wszystkim wam życzyć wszystkiego najlepszego, bo jak wiemy, każdy z nas jest jeszcze dzieckiem, u niektórych to widać, a niektórzy czują to w swoim sercu. Jestem bardzo ciekawa, co wy dostaliście na swoje święto, a w tym czasie pokaże wam co ja dostałam. Tylko będę musiała pożyczyć od kogoś ten głupi kabel, lub znaleźć inny sposób na pokazanie prezentów...

Ogólnie rzecz biorąc, to dostałam pocztą od mam pieniądze, więc mogłam zrobić co mi się chce. Pojechałam więc samochodem z moim chłopakiem do Torunia, po z tego co wiem, tam zawsze na starym mieście stoją stragany i można kupić jakieś ciekawe buble :3 Pozwiedzaliśmy trochę, byliśmy w muzeum piernika, na jakimś pokazie, i oczywiście na zamierzonym targu.

Było na prawdę mnóstwo stoisk, a ja kupiłam na prawdę dużo rzeczy, dostałam kilka rzeczy, wygrałam kilka rzeczy - byliśmy również na wesołym miasteczku, zrobiliśmy sobie selfie na szczycie młyńskiego koła <3  A więc czas na pokazanie prezentów. 

Niestety nie mogłam dać wielu zdjęć, poza tym nawet nie chciałam, bo ten post byłby cały zawalony zdjęciami, które i tak by się wam na nic przydały. Mam wiele biżuterii, ale pomyślałam, że wspomnę o niej w poście o biżuterii, żeby nie robić zamieszania. Pierwszymi rzeczami, jakie w ogóle kupiłam, były dwie nowe, obudowe na telefon. Obydwie mi się bardzo podobają. Jedna ma takie wypukłości jak klocki lego, że można na nią przyczepiać klocki :3 Właśnie dlatego mi się podoba, bo jest bardzo kreatywna. Druga również jest wspaniała. Taka słodka, i śmieszna, szczególnie jak ktoś kuma angielski. Następnymi "pamiątkami było mnóstwo przypinek, charmsów, itp, między innymi ten poniżej. Bardzo mi się podoba, został wykonany z modeliny. To pewnie początek mojej kolekcji którą sama wykleję. Przy kolejnej rzeczy (a raczej rzeczach) muszę się bardziej rozpisać. Kojarzycie może blog/stronę/sklep The thousand skies? Jeśli nie, przed chwilą podałam wam link ;) zdaje mi się, że już wcześniej wspominałam o tym w poście, gdzie rysowałam koty chibi. Dążę do tego, że na straganie było jedno stoisko właśnie z The thousand skies. Znaczy wiem, to nie było prawdziwe stoisko, tylko podróbki, ale wyglądały identycznie. Nie było to to samo, bo to by było przecież jasne. Pewnie jakiemuś ktosiu bardzo podobał się ten styl, więc go skopiował. Ceny były również mniejsze. A ja skorzystałam ;D I nabrałam ile się da, już nawet nie pamiętam co ;-; A tu są zdjęcia opisanych przedmiotów:

No to wszystko na dziś, i myślę, mam nadzieję i inne takie, że w najbliższym czasie uda mi się jeszcze coś dodać, papa ( ˘ ³˘)❤

czwartek, 14 maja 2015

[VLOG] Wróciłam!

Cześć! (◕‿◕✿)

Hej hej hej! Jak tam u Was? Bo u mnie nie za dobrze :c Ostatnio miałam naprawdę dużo pracy, a jeszcze na dodatek coś mi zablokowało stronę i nie mogłam dodawać. Dzisiejszy post będzie krótki, ponieważ chciałam Was tylko powiadomić, że WCIĄŻ ŻYJĘ, mimo, że nie było mnie chyba ponad miesiąc. Ale nie martwcie się, teraz postaram się dodawać posty coraz częściej. Planuję również coś większego ◕‿◕ Wcześniej nie chciałam Wam tego zdradzać, ale... no może troszkę... wypiszę nad czym pracuję ^3^

  1. Modelina FIMO. Tak, nie przesłyszeliście się. Mam zamiar zacząć kleić z modeliny, mianowicie i dokładniej małe laleczki, będące pomieszaniem z poplątaniem lalek lalaloopsy i tych, które klei DebbyArts na swoim kanale na YouTube. 
  2. Biżuteria z... muliny. Pewnie wiecie, że na jesieni 2014 był wielki szał na loom bands, później się okazało że to nie szał tylko szajs... ja jednak nie zrobiłam ANI JEDNEJ takiego typu biżuterii. Byłam wtedy... odmieńcem :D Robiłam bransoletki z muliny, to są takie cieniutkie, kolorowe sznureczki :3 Bardzo mnie to wciągnęło, i robię to do teraz, więc... jest co pokazać. 
  3. Inna biżuteria, głównie kolczyki ^^. Wiem, że ten blog miał być głównie do rysunków, nie do biżuterii, ale mam jej dość sporo...
  4. Projekty DIY. Tak, to jeden z oryginalnych pomysłów na stronę. Możecie się spodziewać DIY biżuterii, rysunków, modeliny, ubrań, gotowania i wiele więcej...
  5. Opowiadanie. Coś tam piszę, ale czy coś w końcu z tego wyniknie?
  6. Projekty Lilla Lou. Tak, rysuję sobie w zeszytach kreatywnych dla młodszych... A że niezbyt umiem, to rysunki są koślawe... poza tym niedługo idę sobie kupić szkicownik pt. "Kawaii" Zapowiada się nieźle, a kto wie, może i będę przesyłać recenzje szkicowników...
  7. Komiks! Nie wiem, czy uda mi się to zrealizować, ale jeśli tak, to na pewno będzie go dużo.
  8. Animacja! - Więcej nie powiem, bo spoiler :OOOOO
  9. I oczywiście rysunki! Rysunki, rysunki i jeszcze raz rysunki!
No to chyba tyle na dzisiaj, ale pamiętajcie - to są tylko rzeczy, które zrobię na pewno, bo są już zaplanowanie! Nie myślcie, że tylko o tym będzie ten blog! Piszcie na tumblerze, google, w komentarzach, na tweeterze i facebooku to, co chcecie abym dodawała! I nie zapomnijcie o Q and A! Ciągle czekam na pytania :3 Na koniec chciałabym również pozdrowić wszystkich piszących lub tych, którzy już napisali w tym roku jakieś egzaminy - szóstoklasisty, gimnazjalny albo oczywiście maturę! Trzymam za Was wszystkich kciuki i pozdrawiam, a na razie będę się z Wami żegnać, do widzenia ( ˘ ³˘)❤

niedziela, 19 kwietnia 2015

[VLOG] Urodzinki!

Cześć! (◕‿◕✿)

No, czas zacząć się zabrać za nowy post, powiedziała Rapidash w piątek (a mamy niedzielę). Cześć, kochani! jak można się domyślić po nazwie posta, w czwartek obchodziłam swoje 21 urodziny! Zaprosiłam miliony osób, większości mi nawet mi nieznanych, ale impreza była udana ^~^ A przez to, że nie było mnie na blogu od dłuższego czasu jakoś to wam wynagrodzę - tym długim, vlogowym postem.

Zaczniemy od potraw, które przygotowałam na urodziny, co jak możecie się spodziewać jest dziwnym zjawiskiem. Bez obaw, gości nie otrułam, ale najpierw się trochę bali... po tym jak kiedyś prawie otrułam jednego jajkiem... ale... to nieważne ;3 Pierwszym przygotowanym daniem był tort w kształcie rilakkumy - misia z mojej favicony :D Przepis znalazłam gdzieś w necie, w przygotowaniu pomagała mi moja przyjaciółka Sara. Tylko oczywiście ja niemądra zapomniałam zrobić jego zdjęcia zanim ta banda się do niego dorwała! A wyglądał mniej-więcej tak, jak obok: 

Kolejnymi słodyczami były "lizaki" (jeśli można je tak nazwać) z... oreo! Przepis wzięłam z jednego z moich nowych ulubionych kanałów na YouTube, mianowicie
Rosanna Pansino, która prowadzi program kulinarny "Nerdy Nummies" Wszystko co tam znajdziecie jest takie słodkie! Ogólnie przepis miał być do Baymaxa z Big Hero 6, ale ja wykorzystałam go również do innych, np. do ciasteczek z jakimiś kotkami, itd. :3 Przepis na te ciasteczka znajdziecie tu -----> [kliknij!] <-----

Następny przepis na ciasteczka znalazłam gdzieś w naszej rodzinnej książce kucharskiej, z której dawno nie korzystałam, więc była trochę zakurzona ;-; Jako foremki dałam dość nowe, bo jeszcze nie używane foremki z IKEI, które kupiłam przy najnowszym pobycie w tym sklepie. Przyciągnęła mnie do nich foremka z wąsami... tak, no wiem, hipster ze mnie :P Inne foremki to... również z szafy :> Jeśli chcecie do nich przepis to piszcie w komentarzach, wiem, że obserwuje mnie 6 osób, ale jak na razie żadnego nie widziałam... ;-; A zdjęcie ciastek macie z boku:

Ok, o potrawach dość, teraz to, co w urodziny najlepsze, czyli... prezenty! Nie, no żartuję, ale są... niezłącznym elementem urodzin. Dostałam dość dużo ubrań, między innymi rilakkumową bluze, kwiatową sukienkę, nowe buty, bluzkę ombre... za dużo, by opowiadać. Od mojego chłopaka, Alvina, dostałam wielkiego misio-żelka. No bo wiecie, koocham żelki! Od innych podostawałam wielkiego misia rilakkumę, książkę "How to draw... manga", zestaw gadżetów z "The thousand skies", bony do empika, mnóstwo słodyczy, między innymi KOLEJNĄ PORCJĘ FASOLEK, ale tym razem "Bean Boozled", z... nieprzyjemnymi odpowiednikami. Dostałam dość dużo paczek, ponieważ ktoś z gości ma wujka czy tam kuzyna, który pracuje w tej firmie, i dostałam o wiele taniej niż bym kupowała przez internet. Było bardzo dużo śmiechu, że aż nie możecie sobie wyobrazić! To chyba tyle z prezentów :3 A, no i nie licząc jeszcze pieniędzy, biżuterii i kosmetyków...

Teraz przedstawię wam kilka z zabaw, które rozbawiły nas do łez...
  • Piniata - tak, wiem, niby niepozorna gra, a jednak... kształt miała kolorowego osła, w środku mnóstwo cukierków, i nie tylko... Kluczem do dobrej zabawy było to, że piniatę zawiesiłam prawie nad sufitem, i wszyscy goście mieli zawiązane oczy, a ten, kto ją rozbijał, najpierw był zakręcony dość dużo razy wokół siebie...
  • Butelka - Graliśmy w ekstremalną butelkę, koloru różowego. Jedno z moich zadań to był ten słynny "Mentos+Cola Challenge"... to było... straszne ;-;
Było naprawdę mnóstwo zabaw i nawet nie potrafię ich razem zliczyć. Były jeszcze kalambury, gry z ps4, oraz wszystkie (dosłownie) challenge, które znaleźliśmy w necie. NIKT się nie nudził. Zrobiliśmy sobie również wielką imprezkę, a pod koniec, gdy ludzie się już zbierali wielkie grupowe selfie! Mam nadzieję, że kolejne urodziny będą równie wspaniałe jak i te, a teraz trzymajcie się i baj! ( ˘ ³˘)❤



sobota, 4 kwietnia 2015

[RYSUNEK] Mangowy portret

Cześć! (◕‿◕✿)

Przepraszam za tak długą nieobecność, ale no wiecie, Wielkanoc! Wesołego Alleluja wam wszystkim koffani! ^3^! Już od dłuższego czasu planowałam tego posta, ale nie miałam zbytnio czasu. No, ale w końcu jest c: Dzisiaj przedstawię wam mangowy portret (na reszcie zeskanowany skanerem :P). Z początku miał wyglądać totalnie inaczej, rysowałam go z filmiku na YT, bo wiecie, nuda xd Ale wyszło mi trochę inaczej. Końcowy efekt nie jest raczej taki zły, hę? ;) Gdy skończyłam go rysować, od razu przypomniała mi się moja najlepsza przyjaciółka - Sara. Więc portret przypomina chyba ją...
Końcową recenzję zostawiam Wam, a na razie cześć, i jeszcze raz Wesołych Świąt! A teraz idę lepić śniegowego zająca... pa! ( ˘ ³˘)❤

sobota, 28 marca 2015

[VLOG] 100 odwiedzin, jem fasolki Bertie Bott's

Cześć! (◕‿◕✿)

Na wstępie chciałabym już oznajmić, że mojego bloga odwiedziło już 100 ludzi! (Odkąd dodałam licznik, a tak ogółem jest ich ponad 200, więc niestety przegapiłam szczęśliwą setkę :c) Tak czy siak, nie mam pojęcia, skąd ci ludzie się tu biorą, tak na prawdę jeszcze nic nie dodawałam, ale... dzisiaj chciałam zrobić coś odmiennego, niż planowałam robić we wszystkich innych postach - ZJEM FASOLKI WSZYSTKICH SMAKÓW BERTIEGO BOTT'A, które zamówiłam przez internet. Opakowanie wygląda mniej-więcej tak, jak obok, nie mogłam niestety dodać własnego zdjęcia, tak jak nie mogłam nagrać filmiku, bo aparat w telefonie mi się zepsuł, a dobrej kamery jeszcze nie mam. Wymyśliłam to więc tak, że wezmę z każdej fasolki po innym kolorze, nie patrząc na smak. Gdy po degustacjii słownie opiszę jak smakowały, podam jego nazwę. No cóż, mam nadzieję, że nie zwymiotuję...
  1. Ciemny zielony - Hmm... nie jest zły. A wręcz przecudny! Słodki, trochę kwaśny... czy to jabłko? Tak!
  2. Kremowy, z jasnobrązowymi plamkami - Ok, wygląda trochę podejrzanie... o... ooooo... ooo *O* Cudne! Piannkaa? Tak!
  3. Brązowy z czarnymi - No dobra, narazie miałam same pyszne, ale wiem, że to dopiero początek... O S#@T! Straszne :c łeeee! OHYDA! Ale nie mogę tego wypluć, obiecałam wam przecież ;c <popiłam wodą bo nie wytrzymałam...> Ok, smakowało TOTALNIE JAK GÓWNO. Ale trochę może bardziej jak...hmm...ziemia? Tak! (niestety)
  4. Różowy z kolorowymi - Nie mogę zapomnieć o smaku tamtej fasolki, ale ta wygląda dość obiecująco... O! Jakie dobre! Smakuje jak wygląda, nareszcie! Tylko co to może być... guma balonowa? Nie! To było Tutti - Frutti! (kto wie co to, ale było śliczne c:)
  5. Niebieski - Do tej fasolki też mam pewne spostrzeżenia, jest niebieska, więc jak może smakować? Jak woda? No ale dobra, próbujemy...hmm... narazie smakuje tak nijako... o, nareszcie jakiś smak! Trochę słodki, ale nie za bardzo... No nie wiem... gruszka? No ale kurde, gruszki nie są niebieskie! Może jakieś jeżyny? Jak to było po polsku... jagódki? Tak! Dobre! c: 
  6. Jasnozielony - No, czyli to pewnie będzie gruszka... A jednak nie! ALE OMG, JAKIE TO JEST DOBRE! Tak... świeżo! Nie wiem jak to określić! Jak... świeżo skoszona trawa? Tak! Chyba najlepsza fasolka jak do tej pory!
  7. Zielonkawy z czarnymi - Ok, tego się trochę boję, ale ciągle mam smak w buzi po trawie, była cudna! Ale, ok, jemy... O_O fuj! Fuj fuj fuj fuj fuj! BLE! Ohyda! Euhfp.... znowu musiałam popić wodę! Ale to było straszne... AŻ NIE CHCĘ WIEDZIEĆ CO TO. Ale ok, sprawdzę dla was na etykiecie... GLUTY.
  8. Biały - Możliwe, że to wata cukrowa, albo coś w tym guście... nope. To coś zupełnie innego, i nawet łatwo poznać co to. Bez wątpienia mydło. Tak! No nie, teraz mi z ust cuchnie mydłem ;-;
  9. Bordowy z czarnymi - Cóż, to może być wszystko - owoc, lub kolejny troll... Hmm... Tak, to całkiem dobre! Ale ciekawi mnie co to. Bo na pewno nie owoc, ale poważnie, smakuje mi... NO, DOBRA, TEGO TO JA SIĘ NIE SPODZIEWAŁAM. TO JEST DŻDŻOWNICA. Ale tak poważnie, nie wiedziałam! I to chyba jak na razie (oprócz trawy) moja ulubiona fasolka!
  10. Różowy - Wygląda dobrze i obiecująco. !!! To pyszne! Zupełnie jak... wata cukrowa?! Tak! ^w^
  11. Żółty z białymi - Ok, połowa za nami. A co do fasolki, to nie wiem co mam o niej myśleć. Tak jak w przypadku dżdżownicy, to może być wszystko. Ale jest tylko jeden sposób, żeby się przekonać. <wkłada do buzi> No super! <3 Bardzo kwaśnie, limetka albo limonka. Ale nie, to przecież było żółte! W takim razie to cytrynka! :3
  12. Biały z żółtymi - To pewnie będzie coś podobnego do poprzedniego, chociaż nie znam więcej żółtych cutrusów... O, NO NIE!!! Kolejne paskudztwo! >:c FUUUUUUUUUUU (ᗒᗣᗕ)՞ TAKIE ZGNIŁE! Chyba tego dłużej nie wytrzymam... ZGNIŁE JAJO? TAK ;-;
  13. Pomarańczowy z czerwonymi - Ok, mam nadzieję, że to będzie już normalne, owocowe... a jednak nie. JUŻ NAWET NIE MOGĘ ZNALEŹĆ IKONKI ODZWIERCIEDLAJĄCEJ MOJE CIERPIENIE! To jest okropne! A ja muszę to przełknąć! Coś z marchewką...wymiociny, mam rację? Tak... :c
  14. Brązowy - TO jest brązowy. TO jest kupa. NIE zjem kupy, mowy nie ma, nie zmusicie mnie do tego. A jednak zjadłam. I co, jak mówiłam, KUPA. A tak serio, to nie. myślałam, że to może być cola albo kawa, albo nawet... no dobra nieważne. To jakieś mięso, co nie? Yup (kiełbasa)
  15. Żółty z brązowymi - Eh, świetnie, kolejny straszny... Oh. Pozytywne zaskoczenie! Bananek! ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  16. Jasny czerwony - Ok, już znowu powraca mi zaufanie do fasolek. Kwaśne... słodkie...Czereśnia? Nie, ale blisko - wiśnia ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  17. Ciemny czerwony - Czyli to pewnie kolejny owoc. AAAAA (๑◕︵◕๑) to nie fair! ALE PIECZE! No nie, wypiłam już całą butelkę wody! <biegnie do łazienki napić się kranówy> To było jak...jakieś straszne przyprawy! Nie wiem... zbyt przyprawiony imbir albo cynamon? Cynamon. Nie nawidzę cynamonu od dzisiaj ;0;
  18. Czarno - szary - Już końcówka, więc zostawiłam te trzy na koniec. Ten jest najbardziej podejrzany z wszystkich fasolek. Najpierw po wyglądzie ocenię, co to, później zjem i sprawdzę. Wygląda jak... ziele angielskie? Bród? Dobra, jem... aaaaaaa!!!!! ZNOWU TAKIE OSTRE JAK CYNAMON! ٩(//̀Д/́/)۶ A WIĘC TO PIEPRZ!
  19. Bardzo ciemny zielony - Nie mogę po tym pieprzu. Ale zrobię to dla was... wodniste... hmm! Arbuz! ^w^
  20. I ostatni - Kremowy - To wygląda jak masło, popcorn, lub coś w tym stylu... WOSKOWINA Z USZU
A więc tak, skończyłam tą męczarnie.눈_눈 Mam nadzieję, że wam się podobało, ale w sumie nie wiem co... może to, że teraz wiecie, których fasolek nie jeść... Pozdrawiam, i jeszcze raz dziękuję za 100 ponad 200 wejść na mojego bloga! ( ˘ ³˘)❤

poniedziałek, 23 marca 2015

[RYSUNEK] Koty, koty wszędzie

Cześć! (◕‿◕✿)

No, witajcie znowu! Już nawet nie mówię, jak długo mnie nie było, ale to nie moja wina, miałam dużo spraw na głowie, między innymi incydent z Aussie. Zdecydowałam, że pojeżdżę z nią po okolicy i sprawdzę jak sobie radzi w podróży, a jej bardzo się to spodobało, więc siedzi już ze mną w Olsztynie w domu i bawi się teraz gumową marchewką ;3 W drodze, gdy siedzieliśmy w korku, (ach, te polskie drogi) narysowałam takie oto koty w stylu chibi. Jak można zauważyć inspirowałam się kotem "Pusheen", ale najbardziej obrazkami ze strony: thousandskies.com . Kiedyś weszłam na nią, i bardzo mi się spodobały arty, a teraz szczególnie miałam fazę na rysunki chibi. 
Co do pierwszego kota jestem nawet zadowolona, mimo że nie miałam dobrej gumki, a szczególnie widać to na zdjęciu. No cóż, przynajmniej nie wygląda tragicznie ^^' Dla zielonych w angielskim kotek mówi "I'm too cute. Don't hug me", co oznacza "Jestem zbyt uroczy. Nie tul mnie" Na kolejnym obrazku obydwa koty były moim pierwszym rysunkiem, ale tu nie musiałam aż tak dużo używać gumki...

Sami oceńcie, czy wam się podoba czy nie i czy chcecie tego więcej. A na razie trzymcie się i cześć ( ˘ ³˘)❤

niedziela, 8 marca 2015

[VLOG] Psi problem

Cześć! (◕‿◕✿)

Muszę wam powiedzieć, że niestety chyba nie uda się dodawanie postów co dwa dni, tym bardziej wtedy, gdy nie mam weny na nic albo wyjeżdżam, tak jak było w tym przypadku. 
Dzisiejszy post będzie kolejny z cyklu organizacyjnych. Jak zauważyliście, w tytule dodałam klamrę, żeby później łatwiej było można odnaleźć wasze ulubione tematy. Widziałam to już na innym blogu i bardzo mi się to spodobało, więc również zaczęłam to stosować. No dobra, ale do rzeczy.
(pisałam już o tym na fb, ale napiszę też tutaj, bo może niektórzy z was go nie majo :3) Wyjechałam do Warszawy, gdzie mieszka moja siostra, Lauren. Od razu pierwszego dnia zapisałam się do miejscowego schroniska dla zwierząt, gdzie od razu dali mi ręce pełne roboty, z czego bardzo się cieszę, bo nie lubię siedzieć bezczynnie. Przypadł mi zaszczyt dania imienia tej cudownej, skundlonej owczarce australisce (nie wiem jak to się odmienia), więc nazwałam ją Aussie, ponieważ niektórzy tak mówią na psy tej rasy, a nazwa ta bardzo mi się podoba ^w^ Aussie jest malutkim szczeniaczkiem, ale ma wielki charakter. Narazie mieszka ze mną w domu mojej siostry, wzięłam ją na okres próbny, no wiecie, żeby było wiadomo, czy nadaje się do mieszkania w domu i inne tego typu sprawy. Ale już się do niej trochę przywiązałam, i ciężko będzie mi się z nią rozstawać :c więc chyba wezmę ją do domu. Ale jak ona sobie poradzi z podróżą z Warszawy do Olsztyna? Jak myślicie, co mam teraz zrobić? To jej zdjęcie:

Myślę, że chociaż ktoś z was mi pomoże, chociaż wiem, że niewiele osób to czyta, a na razie będę się z wami żegnać i cześć! ( ˘ ³˘)❤

wtorek, 3 marca 2015

[VLOG] O mnie

Cześć! (◕‿◕✿)

A więc, tak jak obiecałam w tym poście powiem trochę o sobie. Ale nie zrobię tego tak "zwyczajnie". Przygotowałam dla was "100 facts about me meme", czyli po polsku "Meme - 100 faktów o mnie". Mam nadzieję, że wam się spodoba :* 
No, i to by było chyba na tyle! ^w^ Wszystko co miałam do powiedzenia jest raczej tu. Następnych postów oczekujcie tak mniej-więcej co dwa dni, ale nie objecuję, że będzie tak zawsze. Kolejny post to niespodzianka, a tak na prawdę to dlatego że niewiem, o czym ma być następny :P A jutro idę do miasta Warszawy na shopping, a wy trzymajcie się i cześć! ( ˘ ³˘)❤

poniedziałek, 2 marca 2015

[ORGANIZACJA] Witajcie na moim nowym blogu!

Cześć! (◕‿◕✿)


Witajcie na moim nowym blogu! Tu będę dawała większość moich udanych rysunków, może niektóre teksty piosenek, fajne pomysły, np. DIY,oraz dużo, dużo więcej :3 Już na wstępie powiem, że moje słownictwo może być trochę bardziej po "polskiemu" a nie po polsku, ponieważ urodziłam się w UK, w Londynie, i tam spędziłam swoje całe życie, więc mój polskie pisanie nie będzie zbyt dobre ;) Na tym blogu będę równiesz pisać opowiadanie po "polskiemu" :D Jeśli chcecie ze mną zostać, to będę bardzo wesoła, ale nawet jeśli ta blog nie będzie miał dużo oglądalności, to i tak będę go prowadzić, poniewasz bardzo bym chciała mieć równiesz takie doświadczenie. W następnym poście powiem trochę o sobie, a na razie trzymajcie się i cześć! ( ˘ ³˘)❤